sty 24 2005

.


Komentarze: 27

Przechodząc dziś ulicą patrzyłam na ludzi. Jedni uśmiechnięci, inni gdzieś się śpieszą. Są też tacy, którzy raz są weseli a raz smutni. Różni są ludzie na tym świecie i świat jest różny. Nikt nie zna jednak właściwej drogi swej. Jedni się zastanawiają czy to wszystko ma sens a inni natomiast cieszą się pełnią życia, są tez tacy, którzy raz się cieszą a za chwile nie wiedzą, po co żyją. Yhh.. Wszystko jest jakieś takie szare - pomyślałam sobie patrząc na te wszystkie szare domki. Do tego ta pogoda taka brzydka. Nie lubię takiej! Wtedy usłyszałam w radiu u kogoś w samochodzie piosenkę Hilary Duff "Fly" i świat stał się jakby lepszy. Ta piosenka mnie jakoś tak pociąga do „nie smutania się". "Czy to wszystko musi być takie szare?" - Zapytałam sama siebie, gdy usłyszałam właśnie tą piosnkę. "A gdyby tak pomalować świat farbami?" "Jakże cudnie kolorowy był by" "Wszystko takie inne niż zwykle". Jednak mi samej podoba się ten świat, chociaż naprawdę mógłby być bardziej kolorowy, a ludzie mogliby być wszyscy uśmiechnięci a szczególnie wszyscy Ci „moi kochani” i żeby nigdy się nie smucili. Wtedy wszystko było by na swoim miejscu. Sama była bym zadowolona z tego wszystkiego. A tak apropo tych moich wywodów to czy ktoś by się o mnie troszczył? Czy ktoś zadbałby o mnie gdybym potrzebowała prawdziwej pomocy? Tak. Na pewno na pierwszym miejscu byli by to moi rodzice. Przecież właśnie po to są! Ot tak!

Ja jestem pewna siebie [ale nie aż taka pewna żeby jakaś zarozumiała] i wiem, czego chcę, chociaż niekiedy też mi to nie wychodzi. Jednak nie lubię się zastanawiać „czy to wszystko ma sens”. Lubię cieszyć się życiem, żyć chwilą, patrzeć na świat przez różowe okulary i być optymistką. O tak! To jest to! To nic, że niekiedy jest ciężko, bo to, bo tamto i tak będę cieszyć się życiem. Jestem szczęśliwa i wiem, że mogę polegać na wielu osobach, którym też często pomagam. Gdy są oni to jest całkiem inaczej. Świat staję się bardziej kolorowy i wszystko zmienią się na lepsze. Kocham ich, bo są.

Nie zastanawiam się już, co powiedzą inni. Niech myślą sobie, co chcą, niech patrzą na mnie nawet inaczej niż na wszystkich, np. tych, których lubią. Ja mam swoje zdanie i nie będę się kierować zdaniem innych [chociaż niekiedy dobra rada też się przyda]. Jestem osobą szczęśliwą i taka chcę pozostać. Nie mam ochoty mieć już więcej zmartwień i głupich smutków, bo coś nie wyszło! I tak ma pozostać do końca. Wszystko w składzie i ładzie. Tak mi z tym dobrze i już! Ot tak!

 

 

karmelus : :
25 stycznia 2005, 19:53
yyy... sory ale jakbym gdzies juz czytala te notke ...
Buntown!czka
25 stycznia 2005, 18:55
ehe....\"niech sobie inni mysla co chcca\" fajne zdanie...mi tez juz wisi co inni sobie mysla mam swoj swait....ktory nazywa sie autoagresja...ktroy jest mi bliski kotry pokochalam...ale czy warto jeste w niego wpadac i byc smutnym...chyba nie lepeij jest tak jak piszesz cieszyc sie z zycia...cieszyc sie z tego co mamy ale inni tego nie potrafia...inni nie umieja sie cieszyc...ty sie umiesz cieszyc...i obys zawsze byla optymistka...zebys byla zawsze wesloa....
m3nda
25 stycznia 2005, 18:30
muj koment:p nie umiem pisac komentow wiec to wystarczy
TrUsKaWa
25 stycznia 2005, 17:52
wee... zastanawiam sie czy sama ta notke pisalas.. czy \"kopiuj\" i \"wklej\"? :D co? :DD
Lumidee
25 stycznia 2005, 17:28
siemka :) hmm wiesz tez tak czasem chodze i patrze na ludzi na wszytsko co mnei otacza i sie przerazam czasami... ale ok ; wszystko zapewne nabierze koloru gdy przyjdzie lato :) kochane wakacje i wogle:) pozdrawiam trzymaj siem slonko :*
diablicaaa
25 stycznia 2005, 17:22
ehh..ciekawe..niech inni sobie mysla o mnie co chca..ehh..czy zawsze tak jest?! juz nigdy sie niczym nie przejmiesz?! wedlug mnie jest to niemozliwe..nawet jakby sie bylo cholernym optymista..nie da sie tak zyc..krytyka w zyciu jest potrzebna miedzy innymi po to by wiedziec na czym sie stoi..po to by wiedziec co inni o tobie sadza...czy byc taka czy inna?! czy zmienic sie na lepsze...moze gorsze..i nawet jesli patrzysz na te \"Szare domki\" to twoj wedlug ciebie zawsze bedzie kolorowy..i nie potrzebna tu paleta kolorow..swiat sam sie \"koloruje\" upodabnia do takiego jakim chcialby byc...a przyjaciele?! zawsz byli sa i beda..i nawet wtedy jak sie mowi ze sa nie potrzebni..ale oni czuja sie potrzebni..chca takimi byc..dla ciebie..doceniaja to co dla nich robisz..i nie wazne czy ty im potrafilas pomoc...wazne ze widza w tobie oparcie...
Karmelciaaa
25 stycznia 2005, 17:20
no mi tez jakos nic nie przychodzi do glowy co moglabym Ci napisac:( moze wymysle cos innym razem... mam teraz takiego perfidnego dooola ze nic nie wymysle :( 3maj sie:***
andre\'vV
25 stycznia 2005, 17:16
ja tam nei patrze na ludzi idac ulica.. aptrze w ziemie.. i mysle o niej.. i wybacz.. ale nei ma mhumorku teraz na nic ;( na zadne notki... zotaiwm koemnta.. zebys wieidlza ze tu whcodze i cyztam wysztko.. ael.. eni wiem co pisac.. przepaszma.. pa:* ;(
#m4$t3r_Bl4$t3r#
25 stycznia 2005, 16:09
sory, ale nie dałem rady Daria :PPP moze nastepnym razem rpzeczytam całość :PPPPP :)) pzdr. :*
......
25 stycznia 2005, 15:22
ot tak, a jak.... ;] nie chcialo mi sie czytac bo bez obrazy POWTARZASZ SIE w tej notce alee guut ;P
rilyel
25 stycznia 2005, 15:22
chce napisać coś inteligentniejszego niż ten pierwszy koment, ale nic mi nie przychodzi do głowy... więc \"weee...:\"
andy
25 stycznia 2005, 14:58
weee...:

Dodaj komentarz